Okres egzaminów można ukończyć w całości! Powinniśmy tylko wiedzieć, jak

Świeżo upieczeni studenci niejednokrotnie są straszeni pierwszą sesją. Lęk przed nieznanym jest wytłumaczalny, wygląda gorzej jednak, gdy każda następna sesja sprowadza taki sam stres.
Nie powinna. Sesja egzaminacyjna jest elementem życia studenckiego i jest w niewpisana tak, jak rozmowy z wykładowcami, czy juwenalia.

Jest czymś, co po prostu nadejdzie i wszystkie modlitwy o odwołanie egzaminów mają niewielkie szanse, żeby się spełnić. Dlatego lepiej przygotować się do tego niełatwego okresu. Oczywiście najbardziej przydatne byłoby pojawianie się na wykładach przez cały rok, osobiste robienie notatek oraz regularna nauka. Nie udało się? I bez tego da się wszystko pozdawać.
Po pierwsze warto spojrzeć na całość wymaganego materiału i zadecydować, które przedmioty będą najbardziej wymagające.

Zaciekawił Cię nasz wpis? Trzeba kliknąć w poniższy link i można zobaczyć również (https://www.margaretka-swietokrzyska.pl/) kolejne nasze posty. Myślimy, że również Ci się spodobają.

Do części z nich sporo ludzi zakuwa na noc przed testem, inne wymagają od studenckiej braci większych ilości czasu. Zaplanujmy sobie (przed sesją!), w jakim momencie i przez ile będziemy się uczyć. Warto nawet zaplanować sobie całe dnie, a w rozkład wprowadzić nie tylko zakuwanie, ale i uzupełnianie materiałów, wyjścia do pracy czy na imprezy, czas na relaks. Jeśli starannie zaplanujemy ten okres, sesja być może będzie trudna, ale nie przytłaczająca.

ruszajwpolske.pl - świetne oferty noclegowe
Czy warto słuchać informacji o tym, jak testują wykładowcy? Na pewno tak, chociaż nie warto dawać wiary we wszystko. Nawet wykładowcy, którzy podobno przepuszczają wszystkich z trójami, potrafią zaskoczyć. Nie warto również inwestować w suplementy, dzięki którym rzekomo mamy być nadzwyczaj bystrzy i mniej zmęczeni. Zamiast tego, może warto pouczyć się przy kawie, wśród znajomych?
Pamiętajmy też, że obecnie pewne rzeczy są mniej skomplikowane niż kiedyś. W nauce do egzaminu wspiera nas Internet, notatki, jeśli znajdzie się ktoś miły, można skserować.

Pokolenie obecnych pięćdziesięciolatków musiało być regularnym gościem w bibliotekach, a notatki przepisywać przez kalkę, w taki sposób, żeby jedno kopiowanie służyło kilku studentom.
Poza tym egzamin we wrześniu, chociaż skraca czas lata, naprawdę nie jest największą tragedią świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*